środa, 23 maja 2012

1995 - Trąba w Mokobodach

13 maja 1995 roku około godziny dziewiętnastej 11-letni chłopiec, syn sołtysa wsi Mokobody Kolonia zauważył na polach niedaleko dziwne zjawisko. Pod zbliżającą się ciemną chmurą wiatr uniósł kurz. porywając worki po nawozach. Cały ten kłąb wirował z niezwykłą prędkością, porywając pylisty żużel z drogi. Zawołał wtedy do ojca, że na ich dom idzie chmura a ten, przerażony zawołał rodzinę i kazał położyć się na podłodze w kuchni. Zaledwie rok wcześniej trąba zmiotła dwie wioski pod Białymstokiem, czytał z gazecie. Na zewnątrz wicher huczał z niezwykła mocą a gdy przeszedł, domownicy spostrzegli że w gospodarstwie nie ma już stodoły i spichlerza. Narzędzia walały się dookoła, ciężki ciągnik, wypchnięty ze stodoły, przejechał kilkanaście metrów.
Znacznie gorzej trąba obeszła się z sąsiednim gospodarstwem, gdzie zerwała dach i strop, oderwała jedną ścianę która przewróciła się na wersalkę, pozostałe rozsypały się. Zaskoczona rodzina zobaczyła, że pozostał im tylko piec i kilka ścian działowych. Cudem nic nikomu się nie stało.

Dalej lej przebył las, powalając 20 ha i zahaczył skrajem o Świniary, gdzie rozwalił parę stodół a potem poszedł przez lasy i łąki zanikając gdzieś przed Sokołowem. Wedle artykułu w lokalnej prasie trąba poruszała się pasem szerokim na kilkadziesiąt do stu metrów i długim na 12 km, co oznaczałoby, że szczęśliwie ominęła kilka wsi. Świadkowie opisywali ją jako zwężający się lej, "czarny bałwan" otoczony chmurą części roślin. Zniszczyła dom, 4 obory i 5 stodół, w sumie niewiele jak na takie zjawisko.

Niestety nie mogłem skopiować zdjęć załączonych do jednego z artykułów, znalezionych w Siedlcach w bibliotece, więc musicie bazować na mojej relacji. Nie dowiedziałem się jak zbudowany był zniszczony dom a i ze zdjęć trudno było się zorientować, zważywszy jednak na równą podmurówkę i brak śladów muru mogę ocenić, że był to dom drewniany, najwyżej z przymurówką lub ceglaną ścianą działową, co tłumaczyłoby podawany opis spadających cegieł, przed którymi zasłonił dzieci ich ojciec. Dom, jak wskazywały zdjęcia, nie nadawał się do użytku, zatem trąba musiała w tym miejscu osiągnąć siłę F2.

Orientacyjna mapka okolicy. Zaznaczonej linii proszę nie traktować jako dokładnej.
--------
Źródła:
* "Cyklon", Tygodnik Siedlecki nr 21, 21 maja 1995r
* "Wir", tamże nr 22, 28 maja 1995
* Moja miejscowość w drodze do Unii, mokobody.edu.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz